W środowisku medycznym od lat mówi się o efektach terapeutycznych substancji psychoaktywnych z grupy psychodelików. Przynajmniej od czasów odkrycia działania LSD przez Alberta Hofmanna w roku 1943. W kolejnych dekadach badano te substancje, by zawiesić prace w związku ze zmianą polityki USA (war on drugs rozpoczęta przez Richarda Nixona). Obecnie powraca się do badań i stwierdza znakomite rezultaty. W tym artykule przeczytasz o potencjale terapeutycznym grzybów psylocybinowych. Owocnej lektury!
Grzyby psylocybinowe a terapia zaburzeń nastroju
Zaburzenia nastroju przybierają różne formy, jednak najbardziej znanym współcześnie i jednym z najgroźniejszych jest depresja. Nieleczona ma złe rokowania i jest chorobą śmiertelną. Jej przyczyny są bardzo różne. Nie bez znaczenia pozostaje czynnik genetyczny oraz czynniki środowiskowe (od zarobków, przez miejsce zamieszkania, wychowanie, perspektywy na przyszłość czy stan zdrowia), ale trudno mówić o jednym konkretnym powodzie występowania tego zaburzenia nastroju.
Szczególnie trudnym rodzajem depresji jest depresja endogenna i lekooporna. Nie ma wyraźnie uchwytnej przyczyny, a życie chorego może wyglądać bardzo dobrze, on jednak wciąż choruje, a farmakoterapia nie przynosi rezultatów. W tym obszarze wielu uczonych, badaczy, współczesnych terapeutów widzi potencjał leczniczy psylocybiny. Jak powstaje? Najpierw zarodniki grzybów tworzą grzybnię, z której następnie wyrastają owocniki (to w nich znajduje się psylocybina), by zamknąć cykl, wydając na świat kolejną partię zarodników.
Pozyskiwana z grzybów psylocybina jest badana od dziesiątek lat. Przede wszystkim w krajach o liberalnej polityce wobec substancji psychoaktywnych – Holandii, Kanadzie czy w niektórych stanach USA. Tam też można spotkać badaczy eksperymentujących z jej potencjałem w leczeniu depresji.
Badania opublikowane w Journal of Psychopharmacology w roku 2022 wskazują, że psylocybina potrafi wyciszyć lub usunąć objawy depresji na co najmniej rok wśród 58% pacjentów, którzy zdecydowali się ją przyjąć. I to od pierwszej dawki, więc efekty są natychmiastowe! Naukowcy chcą prowadzić dalsze badania, by osiągnąć rezultaty, które utrzymają się przez okres dłuższy niż 12 miesięcy. Potencjał psylocybiny jest jednak nie do przecenienia w kwestii leczenia lekoopornych zaburzeń nastroju.
Terapia zespołu stresu pourazowego psylocybiną
Silny wstrząs psychiczny spowodowany traumatycznym doświadczeniem możne wywołać zespół stresu pourazowego (PTSD – post-traumatic stress disorder). Objawy PTSD dają o sobie już w kilka miesięcy po traumatycznym zdarzeniu, ale mogą wystąpić nawet po latach. Osoba cierpiąca na PTSD unika wspomnień, myśli oraz rozmów o zdarzeniu. Często jednak przeżywa je ponownie w nawracających koszmarach czy uporczywych flashbackach (nagłym przypomnieniu sobie o traumie pod wpływem jakiegoś bodźca, na przykład mocno zamkniętych drzwi, lub powracających bez uchwytnej przyczyny).
Przytłaczające emocje, panika, zaburzenia zachowania, agresja i uzależnienia mogą być skutkiem PTSD. Jak sobie z nim radzić, kiedy tradycyjne metody zawodzą? Wiele badań nad psylocybiną wskazuje, że może ona mieć potencjał terapeutyczny w kuracji PTSD. Te z 2013 przeprowadzone na Florydzie dowodzą, że użycie psylocybiny stymuluje neurogenezę – powstawanie nowych połączeń neuronalnych. Podczas traumatycznego zdarzenia owe połączenia mogą zostać dosłownie zerwane w mózgu. Psylocybina może pomóc w przywracaniu ich pierwotnego kształtu, nadbudowywać traumatyczne zdarzenia i wspomóc pacjenta w walce z tym silnym zaburzeniem.
Badania nie ustają, jednak potencjał psylocybiny wciąż nie jest zbadany w pełni. Wiele badaczy wstrzymuje więc przedwczesny entuzjazm, gdyż w przypadku psychodelików ważne jest zachowanie bezpieczeństwa pacjenta ponad wszystkim. Należy wyeliminować ryzyko tak zwanego bad tripa (złe, nieprzyjemne doświadczenie) i ułatwić integrację doświadczeń psychodelicznych, by utrwalić terapeutyczne działanie środka.
Walka z uzależnieniami za pomocą psylocybiny?
Grzyby psylocybinowe są badane także pod względem potencjału walki z najróżniejszymi uzależnieniami od substancji takich jak tytoń, alkohol, stymulanty czy środki przeciwbólowe. Badanie z roku 2023 (opublikowane w Frontiers of Psychiatry) sugeruje, że psylocybina w połączeniu z klasyczną terapią, w której pacjent rozmawia z terapeutą, może mieć działanie terapeutyczne w przypadku osób uzależnionych od wcześniej wspomnianych grup substancji.
Uczeni przeprowadzający tego typu badania zalecają ostrożność w stosowaniu psylocybiny, czy to podczas terapii depresji, zaburzeń wywołanych traumą czy w leczeniu uzależnień. Ma ogromny potencjał, ale mechanizmy jej działania nie są w pełni poznane. Nie została więc jeszcze dopuszczona do obrotu na rynku farmaceutycznym w żadnym z krajów, w których umożliwiono naukowcom badania nad tą substancją.
Czy tak się stanie w przyszłości? Czy psylocybina będzie przepisywana przez lekarzy i przyjmowana jako lek w postaci pastylek i kapsułek? Najprawdopodobniej. Na razie wielu pacjentów będzie musiało poczekać, aż zakończą się badania nad substancją, a także na zmiany prawne, które umożliwią legalne korzystanie z psylocybiny.